Papierologia
Kolejnym etapem było załatwianie warunków technicznych na przyłącza: wody, gazu, prądu oraz podpisanie umów.
Do każdego wniosku trzeba dołączyć mapę do celów informacyjnych z uzbrojeniem terenu (zasadniczą) w skali 1:500, do wody może być 1:1000. Po około 2 tygodniach odpowiedni organ wydaje warunki techniczne wraz z projektem umowy.
Podpisaliśmy już umowę z Energą. Projektant już ustalił z nami położenie skrzynki i podpisaliśmy akt notarialny służebności przesyłu dla Energii. Następnie w wyznaczonym przez nas okresie miesięcznym, podwykonawca Energii wykona przyłącze i postawi skrzynkę.
Umowa z PSG może być zawarta dopiero na pół roku przed planowanym odbiorem domu, więc dopiero ją podpiszemy.
Wodociąg jest u nas gminny, więc po otrzymaniu warunków technicznych, we własnym zakresie wykonujemy projekt i przyłącze wodociągowe.
Niestety w/w „proces” u nas bardzo się spowolnił, gdyż wszystkie media były w prywatnej drodze dewelopera. Po wielu ustaleniach doszliśmy do porozumienia i sytuacja wygląda tak: droga wewnętrzna składa się z dwóch pasów, jeden nasz (i trzech sąsiadów) jeden przyległy pas dewelopera. Pierwotnie nasz pas drogowy miał użytek rolny, więc geodeta zmienił na dr. Następnie wykonaliśmy drogę (była na zaoranym jeszcze polu ze sporą skarpą na krańcu), utwardziliśmy kruszywem. Ponadto jeden ze współwłaściciel drogi odmówił partycypacji w kosztach więc we troje ponieśliśmy koszty wykonania drogi. Następnie podpisaliśmy akt notarialny, na mocy którego każdoczesny właściciel budynków wybudowanych przez dewelopera ma możliwość przejazdu, przechodu oraz parkowania na naszym pasie drogi, a my jako czworo współwłaścicieli mamy tylko nieodpłatną i nieograniczoną w czasie służebność przesyłu w pasie drogi dewelopera.
Tak więc nikomu nie życzę dewelopera w sąsiedztwie :)